|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ludek
Miłośnik
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 10:46, 06 Mar 2007 Temat postu: Russell kontra koty i inne zwierzaki :) |
|
|
Ponieważ temat zainteresował kilka osób postanowilam przenieść dyskusję z wątku Milo do odrębnego topiku.
Początek znajduje sie tutaj:
http://www.jackrussellterrierklub.fora.pl/viewtopic.php?t=89
Teraz niestety rzadko się już zdarza, żeby Szyszka spała wtulona w Milo . Jednak Milo to żywioł i w ułamku sekundy podrywa sie jak coś go zainteresuje, a kot potrzebuje spokoju.
Nasza chronologia.
Dwa starsze koty są jeszcze przedmałżeńskie i nie wychowały się z psami. Jak poznałam mojego męża , to on przychodził do mnie najpierw z jednym, potem z dwoma psami (kundelkami - czarnym i rudym - kolor b. istotny ). Na początku było stroszenie się i jeżenie, ale wszystko się ułożyło. Uznałam, że moje koty akceptują psy. Do czasu, aż odwiedziła mnie koleżanka z Milowatym pieskiem (kundelkiem - białym). Rudy, zazwyczaj spokojny kot wpadł w szał. Atakował tego psa z taką zajadłością, że bałam się, że zrobi mu krzywdę. Zamknęłam go w pokoju, a on tak rzucał się na drzwi, że myślałam, że wybije szybę. Normalnie amok. Obserwowałam potem jego zachowanie przy okazji odwiedzin innych czworonogów i okazało się, że akceptuje tylko czarne lub rude . Nie mam pojęcia na czym to polegało.
Po ślubie koty przeprowadziły się ze mną i powstało stado 2 koty + 2 psy - sielanka. Po kilku latach psy odeszły i zostały tylko koty. Po prawie roku (2004 r.) postanowiliśmy przygarnąć prawie 3 - letniego Czarnego teriera Rosyjskiego (duży pies 72 cm w kłębie, 50 kg wagi). No i zaczęły się problemy. Pies był pozytywnie zainteresowany kotami, a one się go panicznie bały. Przez prawie 2 lata prowadziły naziemny tryb życia, chyłkiem przemykając się do łazienki. Do dużego pokoju nie wchodziły w ogóle. Kilka miesięcy po przybyciu CTRa przywiozłam Milo. Bałam się bardzo reakcji Rudego, bo przecież pies był biały. Na szczęście nic złego się nie stało. A Milo jak to russell kotami był bardzo zainteresowany, te nim mniej, ale mimo jego zdecydowanie żywszego charakteru został łatwiej zaakceptowany niż CTR. Co prawda uciekają, jak je goni, ale jak się wkurzą to dostaje po nosie. Obserwowałam nawet sytuacje, jak zwiewał przed Rudym, a ten gnał za nim przez całe mieszkanie i prał gdzie popadnie. Często to nawet muszę skarcić Rudego, bo tłucze Milo regularnie i nieraz miał już zadrapania w okolicach oczu, a pysk to regularnie ma podrapany.
1,5 roku temu trafiła do nas Szyszka. Chora, zabiedzona koteczka, której koty długo nie chciały zaakceptować. CTRa trochę się bała, za to w Milo znalazła przyjaciela. To on ją wylizywał, spał z nią, bawił się. Od tego momentu sytuacja kocio - psa zaczęła stopniowo się poprawiać. Trwało to oczywiście jeszcze kilka miesięcy, ale teraz wszystkie koty prowadzą już naziemny tryb życia, chodzą po całym mieszkaniu, nie boją się przejść koło psów, sypiają z nami i Milo w łóżku. Co prawdą Milo w nogach, a koty bliżej głowy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ludek dnia Wto 15:55, 06 Mar 2007, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ziomalka
Hodowca
Dołączył: 17 Sty 2007
Posty: 594
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: silesia
|
Wysłany: Wto 11:02, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
To Wy tam Ludku macie wesoło! Tyle zwierza w jednym mieszkaniu i jakoś się dogadują A ja się zastanawiałam , czy mogę do Ziomala panienkę dołączyć Teraz widzę ,że będzie sielanka
W łóżku też przypasuje; Ziomal przy mnie, a mała przy panu
A jeśli chodzi o koty to Ziomal goni je zawsze, żadnemu nie przepuści. Ostatnio przez pół osiedla przeleciał za kotem i już myśllałam , że łobuza nie znajdę, ale nie było problemu. Tak głośno szczekał na kota, który schował się pod auto, że szybko drania znalazłam i odprowadziłam wierzgającego do domu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ludek
Miłośnik
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 13:37, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Kota sobie spraw. Ziomal będzie zachwycony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ziomalka
Hodowca
Dołączył: 17 Sty 2007
Posty: 594
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: silesia
|
Wysłany: Wto 14:49, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ludek napisał: | Kota sobie spraw. Ziomal będzie zachwycony. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ziomalka
Hodowca
Dołączył: 17 Sty 2007
Posty: 594
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: silesia
|
Wysłany: Wto 15:26, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Co prawda to królik , nie kot, ale nie chcę zakładać nowego tematu.
Złapałam złodzieja na gorącym uczynku.
Zdjęcie świeżutkie, zrobiłam przed chwilą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ludek
Miłośnik
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 15:55, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ty się lepiej przyznaj czym królika karmisz.
Ps. Zmieniłam temat
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ziomalka
Hodowca
Dołączył: 17 Sty 2007
Posty: 594
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: silesia
|
Wysłany: Wto 16:56, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Takie tam ziarenka z dodatkami jak w sklepie dadzą! Ziomal po prostu jest chytry, co bym nie niosła królikowi to on chce spróbować, nawet na wymianę wody szczeka. Zazdrość, czysta zazadrość. Na spacerze potrafi wszystkie patyki wyzbierać bylebym tylko ja nic nie zdążyła wziąć. Czasami tyle ich nazbiera , że można by ognisko rozpalić, gdyby tylko chytrus chciał oddać!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Russ
Miłośnik
Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 17:37, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Takie małe, niewinne stworzonko takie chytre? A taki pieszczoch z Niego przeciez
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ziomalka
Hodowca
Dołączył: 17 Sty 2007
Posty: 594
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: silesia
|
Wysłany: Wto 18:02, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Noo, pieszczoch jest, najpierw królisię wyliże , wymamła, a potem zje jej pół pojemnika, a ona biedna nie ma żadnych szans.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JACKIW
Miłośnik
Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 18:44, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Zdjęcie Ziomlka i królika super!! Ale kot też jeszcze by się przydał .I całą ferejnę na mieszkanie wypuścić....................jazda bez trzymanki .A u nas przyjaźń z kotką kwitnie. Zuza zawsze czeka przy drzwiach jak wracamy ze spacerku i daje psu buziaki, super widok .Niestety trwa to na tyle krótko, że nigdy nie zdążę zrobić zdjęcia .
A jeszcze a propos innych zwierzków. Mieliśmy dziś spotkanie trzeciego stopnia z owczarkiem niemieckim. Pies był oczywiście supszczony ze smyczy, bez kagańca a właściciel ręce w kieszeniach, słuchawki na uszach i na nic nie zwraca uwagi . Wogóle jakby mógł to szedłby drugą stroną wału ale rzeka przeszkadza. Na szczęście Zorro był już wymęczony i nie miał ochoty na bójkę.Grzecznie wrócił , wzięłam go na smycz a psa przegoniłam. A facet wogóle nie zwrócił na to uwagi (był bardzo daleko od nas). Normalnie szlag mnie trafił
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ziomalka
Hodowca
Dołączył: 17 Sty 2007
Posty: 594
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: silesia
|
Wysłany: Wto 19:27, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
A to pamiętacie?
Teraz już tak się nie wita z Iwanem. Przechodzi dostojnie obok , nie zwracając uwagi, najwyżej raczy siknąć w celu zaznaczenia terenu. A Iwan do tej pory czeka smutny na odrobinę pieszczot i nigdy na Ziomala nie szczeka w przeciwieństwie do wszystkich pozostałych piesków. Tak go sobie Ziomal w szczenięctwie urobił. Wiele piesków starszych go lubi i pamieta, gorzej z tymi młodszymi i rówieśnikami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Russ
Miłośnik
Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 20:26, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Mój czochraniec kotów się jakby boi, mija je szerokim łukiem, chociaż owszem- jak może to pogoni. Uwielbia biegac za nisko lecącymi ptakami, króliki kocha (do czasu- zanim nie zaczną uciekac)
PS- Ziomalka- mam nadzieję, że do Sopotu zawitacie w tym roku również? (nie da rady przemycic psa nie wystawianego?)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ziomalka
Hodowca
Dołączył: 17 Sty 2007
Posty: 594
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: silesia
|
Wysłany: Wto 20:37, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
To zależy od lokalnych warunków, czasem wystarczy zaświadczenie o szczepieniu na wściekliznę. Sopotu w tym roku nie planuję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ulinka
Hodowca
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 21:45, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Moje jacki rowniez na codzien mieszkaja z Kiciusiem, ktory byl drugi w kolejnosci po Tinie(syberian husky). Kot najlepiej dogaduje sie z Ulanem, razem sie bawia, razem jedza z miski. Leda nie jest taka mila i czesto go goni(szczegolnie gdy je karmie), ale gdyby ktos lub cos zagrazalo mojemu Kiciusiowi to cala trojka staje w jego obronie. Dzieje sie to wowczas gdy idziemy na spacer, a za nami dzielnie podaza kot. Widok niezly.Zeby bylo smiesznie kocur lubi jacki mojej kolezanki i pewnego dnia otarl sie o jej psa, wprowadzajac konsternacje zarowno Pani jak i psa. Kochane zwierzaki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ludek
Miłośnik
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 9:52, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Moje jak są bardzo spragnione czułości tez ocierają sią o psy. A co dziwniejsze częściej ocierają sie te wiekowe, czyli, te które mają większy dystans do psów .
Oczywiście uchwycenie tego w kadrze jest niemożliwe .
JACKIW musisz wchodzić do domu z gotowym aparatem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|