Proszę o rady- chcę mieć Jacka

Cybi

Witajcie,

jestem tu nowa, więc od razu się przedstawię. Mam na imię Asia, jestem z Warszawy i marzę o Jack Russel Terrierze. Znam te psy tylko z obserwacji i lektury. Wiem, jaki mają temperament (kocham terriery i chyba będę im wierna już do końca życia). Jack chyba jest najbardziej "terrierowatym" terrierem;)
W tej chwili mam westie ( no prawie, bo niestety jako laik połasiłam się na psa bez rodowodu), ale westie baaaardzo przypomina.
Nie mniej jednak, będąc w czaplinku i obserwując Jacki na wystawie i zawodach - zapragnęłam go mieć. Zawsze chciałam drugiego psa (uważam, że dwa to najlepszy zestaw) i to jest to. Temperamentny, wesoły, żywiołowy, mały (niestety mieszkam w bloku...), itp, itd.
Zalogowałam się tu, bo wierzę, że to skarbnica wiedzy o tej rasie (jestem członkiem miłośników westie, i tam- niestety po czasie, dowiedziałam się masę rzeczy- m.in. o znaczeniu rodowodu, itp). To, jaki jest westie mnie nie zaskoczyło, bo lubię takie żywiołowe psy, nie wiedziałam jednak, co tak naprawdę znaczy rasa. Teraz już wiem i nie chcę popełnić tego samego błędu. Chciałabym kupić Jacka rasowego, zadbać o wystawy (siłą rzeczy i tak tam bywam, bo kibicuję westikom Smile

) i być może kiedyś zacząc je chodować (oczywiście amatorsko, chociaż kto wie....).
W związku z tym, proszę Was o rady: na co zwrócić szczególną uwagę w wyborze szczeniaka (sunia), polecane hodowle, absolutnie nie polecane, itp, itd. Co mnie czeka, co szczególnie powinnam wiedzieć (czego nie ma np. w książkach). Od razu mówię, że jestem psią pasjonatką (tak myślę), zapewniam pieskowi duuuuużo ruchu, dbam o dietę (mam białego psa- "specjalnej troski" więc już stosunkowo dużo wiem) i generalnie wiem, że przede mną jeszcze dużo nauki- ale myślę że Jack Russel to może być pies dla mnie. Teraz chciałabym się utwierdzić w tym przekonaniu, więc wysłucham wszystkiego, co mi powiecie Smile

Bo być może się mylę Wink

Pozdrawiam wszystkich i życzę wesołych świąt!!!

henrykdr

Witam.
Ma Pani sporo pytań, na które nie sposób w jednym poście odpowiedzieć.
Wybór szczeniaka jest sztuką samą w sobie. Najprostsza jest odpowiedź – piesek, czy suczka.
Jeśli westie jest suczką, to zdecydowanie się na drugą suczkę ułatwi na pewno życie.
Cała reszta jest bardziej skomplikowana. Nie ma praktycznie hodowcy, który znając się na rasie i regułach doboru nie popełnił błędu. Nawet znakomicie zapowiadające się szczenięta rozczarowują na wystawach i odwrotnie. Na pewno zasadą nr 1 jest oglądnięcie obu rodziców. Po dobrych rodzicach można spodziewać się dobrego potomstwa.
Gdzie kupić? Oczywiście u mnie. No tak, to nieskromny żart. Hodowli Jack Russell Teriera jest jak na razie nie wiele. Niektóre ogłaszają się na forum podając strony internetowe.
Proszę odwiedzić te strony i nawiązać kontakt najlepiej poprzez forum. Zorientuje się Pani, kto ma ochotę odpowiedzieć na Pani pytania i jaskie pieski ma do zaoferowania.
Mnie jako hodowcy trudno wskazać hodowlę, którą absolutnie nie polecam.
Tym bardziej, że psy poprzez importy są już bardzo wyrównane i nie ma właściwie hodowli nie godnej polecenia.
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku

erathia

Tak zupełnie zgadzam sie z tym co napisał Pan Henryk. Przy wyborze szczeniaka trzeba zdac sie na własna intuicje i to co się podoba mam tu na myśli rodzaj włosa szorstki, złamany czy gładki. Ja sam kilka lat temu miałam te wszystkie pytania i watpliwości i to co mogę doradzić po swoich doswiadczeniach to to że oczywiście szczeniak z rodowodem najlepiej z PKR , będzie tam całe drzewo genealogiczene szczeniaków czyli dziadkowie babcie ( których niejednokrotnie można obejrzeć w internecie) i wtedy jest większa szansa że szczeniak wyrośnie na takiego jak chcemy. Bo trudno miec taka pewność jeżeli szczeniak ma tylko KW i dalsze pokolenia sa nie znane to pomimo że rodzice są tacy którzy się podobaja to nigdy nie wiadomo do kogo podadzą się szczenięta i kim byli dziadkowie.

Pozdrawiam wszystkich klubowiczów w nowym 2007 roku i życzę wszystkiego najlepszego.
Laughing

Cybi

O! Nareszcie jakiś odzew Wink

Dzięki serdecznie, w moim poscie napisalam, że chodzi mi o sunię Smile

Będę się musiała porozglądać. W tym roku ponownie wybieram się na zlot terrierów do czaplinka, mam nadzieję zaczerpnąć tam trochę informacji oraz poznać hodowców. Wy sie tam wybieracie Very Happy

?

Pozdrawiam i wszystkiego dobrego!!!!

henrykdr

Mieszkamy w Beskidach. Wyprawa do Czaplinka, to prawie jak za morze.
W Warszawie ma Pani Kaję Kamińską [link widoczny dla zalogowanych]
Na pewno warto nawiązać z nią kontakt.
Pozdrawiam

erathia

Ja też do Czeplinka raczej się nie wybiore. Choć z tego co słyszałam i widziałam na zdjęciach jest naprawde fajnie ale dla mnie to też bybyła nie zła wyprawa i pewnie musiała bym zaangażować kogoś z mojej rodziny, ale są też inne wystawy i na nich sie być moż spotkamy. Rolling Eyes

Pozdrawiam Laughing

Cybi

Ja po zeszłym roku to juz chyba co rok tam będę. Traktuję to jak wakacje- ośrodek wspaniały, psy wspaniale, ludzie cudowni, gry, zabawy, konkursy, woda, las, grill... Dla takiego mieszczucha jak ja to warte zachodu Very Happy

W tym roku jak byłam, to przy jednym grillu było 35 westików (każdy miał chusteczkę ze swoim imieniem, bo wstyd się przyznać ale w takim tłumi to i ja swojej nie potrafiłam bez tego odnaleźć Rolling Eyes

). Naprawdę zachęcam tych co nie byli- daleko, lecz warto, chociaż na kilka dni... Liczę na to, że jednak się tam spotkamy!

henrykdr

Brzmi bardzo zachęcajaco. Może jednak się skuszę. Wiem oczywiście, że Państwo Trenkowie bardzo dbają o organizację imprezy. Może kiedyś uda się zorganizować podobną na południu Polski.
Pozdrawiam

Ziomalka

Ponieważ to mój pierwszy post na tym forum chciałabym wszystkich serdecznie przywitać i przedstawić, a niektórym oczywiście tylko przypomnieć, że mam JRT szorstkiego ZIOMALA. Exclamation

Cybi- do ww. rad dodam tylko, abyś od razu pomyślała nad rodzajem sierści. Jacki mogą być gładkie, złamane i szorstkie.
Z gładkimi jest najmniej pracy, bo mają krótki włos, który sam im wypada- linieją i wystarczy je tylko czesać, szczotkować ( hodowcy poprawcie jak źle piszę). Za to mamy wielkie i częste odkurzanie w domu.
Szorstkie nie linieją prawie wcale, tzn. nie gubią włosa, dopiero jak jest bardzo dojrzały i to jest znak, że należy je wytrymować tzn. "oskubać". Można tego nauczyć się samemu, albo zlecić w dobrym salonie dla piesków. Mamy za to czyste dywany i ciuchy.
Włos złamany to, jak podejrzewam, coś pośredniego, czyli trymowanie rzadsze.
Wink

A w Czaplinku rzeczywiście było super, byliśmy ostatnim razem. Może nawet nas z Ziomalem widziałaś Cybi?
W tym roku nie wybieramy się do Czaplinka bo w podobnym czasie, podobna impreza tzn. wystawa terierów, wyścigi i norowanie będzie na wystawie w Bytomiu, a to dla nas zaraz za miedzą Laughing

henrykdr

No, przynajmniej jest motywacja do odkurzania.
Jest tylko kilka ras, które nie tracą włosa. Najbardziej popularny jest pudel. Teriery do nich nie należą. Ale jest prawdą, że jeśli szorstkowłosego się przed fazą linienia wytrymuje, to wymiana włosa jest mniej zauważalna.
Na pewno wybiorę się do Bytomia. Pozdrowienia dla Ziomala i właścicielki.

drapichrust

Mam trzy gładkowłose /lub poprawniej - krótkowłose/ Jacki. W okresach linienia -wiosna i jesień - faktycznie gubią włos, odkurzam dom 2-3 razy w tygodniu /a mieszkamy razem z pieskami/ i nie toniemy w sierści. Dobrym sposobem jest "odsierszczanie" psa na dworze przy pomocy szorstkiej, gumowej rękawicy 2-3 razy w tygodniu i wtedy problem z sierścią praktycznie nie istnieje /podobne gumowe zgrzebło stosuje się dla koni - jest tylko większe i bardziej twarde; russellmaniacy-koniarze na pewno znają skuteczność takiego przyrządu/. Czwarty mój "Jacuś" jest z włosem złamanym i to jest koneczność trymowania /skubania, wyrywania, dłubania przy psie/ co 2-3 miesiące. Jeden pies /a i właściciel/ to lubi - inny nie. A trymować trzeba - martwy włos "zalegający' w skórze może powodować uczulenia u Jacusia...
Nie potrafię tylko znależć logicznego wyjaśnienia - dlaczego niektóre szorstkie i złamane Jacki są wytrymowane tak, że nieomal są gładkowłose? To chyba nie o to chodzi - martwy włos powinien być usunięty ale jak piesek ma włos złamany czy szorstki to chyba powinno być to zaznaczone jego wyglądem...
Co na ten temat sądzą wlasciciele uroczych "sierściuchów"?

Marzena · Wysłany: Pią 21:27, 16 Mar 2007 Temat postu:

Ja nie jestem chodowca tylko milosnikiem i mam sliczego siersciuszka Holly. Ja uwazam ze sierciuchy sa ladniejsze na zywo i w zime sie tak nie trzesa z zimna. Ale to kwestia gustu. Natomiast gladkowlose sa bardzo fotogieniczne, no i nie ma dodatkowych kosztow na trymowanie. Jak wybieralam ktorego kupic to chcialam gladkowlosego, ale jak pojechalam do chodowcy pierwszy raz i zobaczylismy siersciuszki to zgodnie z moich chlopakiem doszlismy do wniosku ze chcemy siersciucha. Ma taki slodki wiejski wyglad i jest mniej rozpoznawalna rasa.Malo ludzi wie ze to JRT. Ludzie mowia mi ze mam slicznego kundelka Laughing

i za to kocham siersciuchy

Marzena · Wysłany: Pią 21:56, 16 Mar 2007 Temat postu:

Zapomnialam ci polecic Hodowle JRT ktora znam i ktorej zaufalam. Wlascicielka jest bardzo otwarta i zawsze ma czas porozmawiac i doradzic i zawsze jest szczera. Pomaga mi caly czas i odpowiada na wszelkie moje problemy, te prawdziwe i wyimagowane he he. Ja to jestem strasznie upierdliwa, bo mam mala wiedze o szczeniaczkach i jestem straszna panikara Embarassed

A moja Holly jest dla mnie jak moje dziecko. Ale z dnia na dzien uczymy sie o sobie i jestesmy ze soba szczesliwe razem z Holly.
Wiedza Hodowczyni wynika z jej doswiadczenia bo od wielu lat jest z ta rasa i wszystko probowala na swoich psiakach. Podam ci strone internetowa [link widoczny dla zalogowanych] Daj znac jak wybierac bedziesz malucha i pochwal sie skarbem, czekamy na fotki. Wydaje mi sie ze przed dokonaniem wyboru powinnas najpierw poznac pare hodowli aby miec porownanie. pozdrawiam

tomcio96

polecam stone [link widoczny dla zalogowanych] sa tam rozne ogloszenia w sprawioep jrt i nie tylko

sporti

Witam

Też jestem nowa na forum, ale Jacki kocham od wielu już lat. Zakochałam się w kinie, oczywiście w Milo oglądając komedię "Maska". Od tamtego dnia już wiedziałam, jakiego będę miała psa, kiedy w końcu zamieszkam we własnym domu i kiedy będę miała warunki dla tak energicznego pieska. Czekam więc na moją sunię,wierzę, że kiedyś , mam nadzieję, że nie długo przyjdzie na świat i nie każe na siebie zbyt długo czekać. Byłam dziś nawet w odwiedzinach w jednej z hodowli i wyszłam ze złamanym sercem bo widziałam TYYYLE słodkości małych i większych, że ahhhh! Słodkości niestety były już zarezerwowane Sorry

I tak jak do tej pory najbardziej podobały mi się gładkie jacki, tak dziś po osobistym poznaniu pewnej uroczej, przyjacielskiej małej, ale za to bardzo skondensowanej kudłatej kulki energii o imieniu Bambi po prostu zwariowałam!!! Mój mąż zwykle człek opanowany w drodze powrotnej stwierdził z entuzjazmem, że ten siersciuszek to normalnie mistrzostwo świata!
Ktoś tu napisał, że jacki należy koniecznie oglądać na żywo - święta racja, żadne zdjęcie, film, czy opowieści nigdy nie oddadzą pełnego obrazu tej rasy. Naprawdę OGROMNA osobowość , wulkan energii! Te psy powinny pomagać ludziom na wszelkiego rodzaju depresje! Dla mnie to było wspaniałe doświadczenie coś niesamowitego, że w tak małym stworzonku drzemią takie pokłady energi, radości, optymizmu uśmiechu dosłownie!!!
I te szczeniaki... jak one pięknie pachną!!!!!! Zapach małego psiaka, to jeden z moich ulubionych zapachów Very Happy

Przepraszam, jeśli się zbytnio rozwlekłam, miałam się tylko przywitać na forum, ale jestem dziś strasznie podekscytowana! Wy je macie na co dzień, zazdroszczę!