Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
JACKIW
Miłośnik
Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 16:34, 23 Maj 2007 Temat postu: dwa psy w domu - prosimy o rady |
|
|
Już niedługo dołączy do nas nowy psiak (PRT -oczywiście ) czyli Zorro będzie miał towarzystwo . Po wielu rozmowach z różnymi ludźmi stwierdziliśmy, że Zorro nabierze pewności siebie i zacznie się normalniej zachowywać przy obcych. Z tego co zauważyliśmy zdecydowanie lepiej się czuje w towarzystwie innego psa - jest bardziej odważny i weselszy. Długo się nad tym krokiem zastanawialiśmy i doszliśmy do wniosku, że najlepszym rozwiązaniem będzie drugi pies.
Słyszeliśmy różne opinie na temat posiadania dwóch psów pod jednym dachem i zastanawiamy się czego możemy się spodziewać - w końcu to dwa samce.
Czekamy na ewentualne sugestie na co należy zwrócić uwagę od momentu pojawienia się nowego domownika.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
JACKIW
Miłośnik
Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 16:51, 23 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
a tu jeszcze zdjęcie braciszka
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
a na dodatek mają tego samego dziadka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dwie Twarze
Hodowca
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Śro 19:46, 23 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Też jesteśmy ciekawi jak sie dogadają, chyba nie ma złotego środka wszystko 'wyjdzie w praniu"
A oto wspomniany wcześniej dziadek Rednock CALEB
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ludek
Miłośnik
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 8:47, 24 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
U mnie są 2 samce- jeden duży prawie 50 kg wagi, Czarny Terier Rosyjski i mały ok. 8 kg - PRT. Psy dogadują sie bez problemów, mimo, że Milo nie toleruje innych samców.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maryniax
Hodowca
Dołączył: 18 Mar 2007
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Czw 10:15, 24 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
My tez mielismy ten problem - Szorstek do nas trafil w wieku 11 miesięcy, a Grom nasz Shar Pei miał wtedy 4 lata. Chłopaki dogadali sie bez problemów. Świata poza sobą nie widzą. Wariują, gadniają.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
poldiable
Hodowca
Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Czaplinek
|
Wysłany: Czw 11:55, 24 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
My mamy aktualnie 3 dorosłe samce, 1 jacka i 2 parsony. Zdecydowanie rządzi Caleb, najstarszy i "pierwszy" w stadzie. Nie przeszkadza mu to bawić się z Sharleym (Czarkiem po naszemu) , który zresztą nigdy mu nie podskoczył. Czaruś generalnie jest na przeproś. Trochę obawialiśmy się co to będzie jak dołączy do nich Rocky (a miał już 11 miesięcy jak go kupiliśmy), ale obyło się bez wielkich zgrzytów. Caleb rządzi nadal i od czasu do czasu "pokazuje" to Rockiemu, ten z kolei czasami tłamsi Czarka (chodzi koło niego na sztywnych nogach). Ale generalnie jest spokój, chyba, że są cieczki w stadzie, wtedy Czarek nie może być razem z Rockym, więc je rozdzielamy (chyba, że są na oku). Czyli wszystko gra
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JACKIW
Miłośnik
Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 21:07, 24 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Powiało optymizmem. Mam nadzieję , że u nas będzie równie spokojnie.
Póki co nie możemy się doczekać tego brzdąca JESZCZE TYLE CZASU .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
qcnka
Miłośnik
Dołączył: 27 Maj 2007
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pon 0:12, 28 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
U nas było troszkę inaczej Frugo to nasz pierwszy Jack a do tej pory mieliśmy kundelka wzietego 12 lat temu ze schroniska. Dzisiaj ma on już ok. 13 lat i również przed podjęciem ostatecznej decyzji, czy bierzemy Jack'a czy nie, dłuuuugo się zastanawialiśmy. Ja szczerze mówiąc bałam się troszkę ale jak się okazało - niepotrzebnie. Psy mimo dużej różnicy wieku rozumieją się świetnie a rzekłabym nawet, że Maks-kundelek jakby odmłodniał czy naszym urwisie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|