Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ludek
Miłośnik
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 22:32, 03 Mar 2007 Temat postu: FERWEX Mysia Zagłada - Milo |
|
|
Co prawda Milo nie jest Jackiem lecz Parsonem, ale mam nadzieję, że mnie nie wyrzucicie . Jak wiadomo rasy zostały rozdzielone bardzo nie dawno i mają ze soba wiele wsólnego.
Z częścią forumowiczów znam już z innych forów bądź wystaw, a resztą z przyjemnością się zapoznam tutaj.
A teraz kilka słów o Milo. Urodził się 02.09.2004 r. k. Szczecina, a w styczniu 2005 r. przyjechał do wielkiego miasta.
Jest diabłem wcielonym o bardzo silnym charakterku więc pracy mam z nim dużo . Uwielbia ludzi, szczególnie silnych, zdecydowanych facetów i kocha dzieci.
Jak każdy terier uwielbia ruch, a piłkę dałby się pokroić. Jego niespożytą energię wykorzystuję w agility. Poza tym uwielbia kopać i wodę pod każdą postacią, a w szczególności morskie fale.
Od dłużego czasu myślę o sprawdzeniu Milo w norze i tropieniu, ale w okolicy nie mam, gdzie potrenować więc pozostają tylko konkursy, a na to jakoś nie mogę się zdecydować.
Żeby Milo nie było smutno jak idziemy do pracy, do towarzystwa ma Grafa - Czarnego Teriera Rosyjskiego oraz trzy koty dachowce - Klakiera, Rudego - Tygrysa i Szyszkę
Portrecik
To co bardzo lubię
Po zawodach przychodzi czas na zasłużony odpoczynek
Kopanie to jest to . Tylko dlaczego Pani się złości
Czasem Pani zaciąga mnie na wystawy
A to mój starszy i trochę większy przyjaciel
Kocia przyjaciółka
Koci dziadziuś
Koci wiekowy wujek, który częto pokazuje mi, że starszy zawsze ma rację
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ludek dnia Sob 22:50, 03 Mar 2007, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ziomalka
Hodowca
Dołączył: 17 Sty 2007
Posty: 594
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: silesia
|
Wysłany: Sob 22:45, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Witaj Ludek z Milo i całym Zwierzyńcem Bardzo się cieszę, że jesteście!
Może warto byłoby się zastanowić czy nie włączyć braci Parsonów na wspólników naszego forum Ja jestem za obiema ręcami i palcyma, ale decyzja należy do wszystkich.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ludek
Miłośnik
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 22:51, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ja oczywiście też jestem za
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
henrykdr
Administrator
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:03, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Nie zastanawiam się długo i poddaję pod głosowanie.
Kto jest za rozszerzeniem forum?
Kto jest przeciw?
Nie widzę!
Dziękuję za zaufanie. Czuję się jak za starych "dobrych" czasów.
Teraz czekam na protesty i blokady dróg. Ale na "konsultacje" jestem zawsze otwarty.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ulinka
Hodowca
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Nie 9:17, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Jestem ZA !!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria1
Hodowca
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 394
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolnośląskie
|
Wysłany: Nie 9:57, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Także jestem ZA - chociażby z tego powodu, że akurat mam obie rasy Zresztą obie rasy = ten sam charakterek
A w banerku - przedstawiciele tej rasy w mojej hodowli (bez ELZY). Więc poniżej jej zdjęcia z wczorajszego spacerku:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
drapichrust
Hodowca
Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 11:05, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Witaj Ludek + czterołapy! Jak Milo traktuje koty? czy wychował się "przy kotach"? ja też mam dwa koty ale bardzo muszę uważać, żeby nie zostały zeżarte - niestety mój Crocky był we wczesnej młodości "napuszczany" na koty, ma złe nawyki i nakreca resztę psiego towarzystwa do polowania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ludek
Miłośnik
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 15:22, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
henrykdr napisał: | Nie zastanawiam się długo i poddaję pod głosowanie.
Kto jest za rozszerzeniem forum?
Kto jest przeciw?
Nie widzę!
Dziękuję za zaufanie. Czuję się jak za starych "dobrych" czasów.
Teraz czekam na protesty i blokady dróg. Ale na "konsultacje" jestem zawsze otwarty.
Pozdrawiam |
O to mi sie podoba
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ludek
Miłośnik
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 17:12, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Mario Elza jak zwykle śliczna
A z kotami żyje dobrze . Mieszkamy w bloku na niewielkiej powierzchni i nie ma mozliwości odizolowania zwierzaków więc musiał się przyzwyczaić. Milo do mnie trafił w wieku prawie 5 mies. wiec był juz sporym szczeniakiem i chyba dopiero wtedy spotkał się z kotami po raz pierwszy. Szybko się zorientował, że one uciekają i jest to świetna zabawa. Oczywiście karcimy za takie zachowanie, no ale jak przychodzimy z pracy, to czasem znajduję fruwające kępki kociego futerka. U moich rodziców na wsi są 2 koty, które swobodnie chodzą po podwórku. No i jak tam któregoś wypatrzy, to gonitwa nieunikniona. Na szczęście gania koty w celach zabawowych, a nie konsumpcyjnych:).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ar
Hodowca
Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łomża
|
Wysłany: Pon 12:46, 05 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Jestem ZA "obiema ręcami",a tak odnośnie kotów to jak to robicie ,że Wasze psy je tolerują bo dla moich to wróg nr 1,pozdrawiam ar
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ludek
Miłośnik
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 19:33, 05 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Napisałam się i mi zeżarło .
Nic szczególnego nie robiłam w kwestii kotów. Założyłam, że musi być dobrze . Na początku było duże zainteresowanie, koty szczęśliwe nie były więc musiałam często interweniować.
Teraz oczywiście Milo czasem goni koty. Wkręca do tego ruska przed którym koty czują duży respekt więc czasem muszę .
Z tym, że moje koty się nie boją, nie uciekają specjalnie, co najwyżej siądą sobie wyżej i obserwują z wyższością jak Milo się wścieka.
Natomiast gdyby zobaczył kota na wolności, to na pewno by mu nie odpuścił. Mam tylko nadieję, że by go nie pożarł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ludek
Miłośnik
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 19:56, 05 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
A to sielanka
O Boże znów na mnie leży.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ludek
Miłośnik
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 20:28, 05 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ale jestem opiekuńczy
Ale stwory
Nie bądź taka, no daj wreszcie tego kota
Ciekawe czy jak zjem tego kota, to Pani bedzie zła?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jacksclan
Hodowca
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Targanice
|
Wysłany: Pon 22:34, 05 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ja myślę, że przyjaźń między psem i kotem bardziej jest zasługą kota niż psa. Jeśli kot wychowany jest w towarzystwie psa i nie ma złych z nim doświadczeń, będzie zachowywał się naturalnie, tzn. wykaże brak specjalnego zainteresowania. Inaczej jest z psem, nie mówiąc już o Russelu. Jest ponad jego siły zachować stoicki spokój wobec uciekającej zwierzyny.
Jeśli JRT raz w życiu pogonił uciekającego na drzewo kota, nigdy nie odpuści takiej frajdy.
Natomiast zgłupieje na widok kota nie rzucającego się do ucieczki. Przykładem może być mój jamnik, którego miałem 10 lat i który nie należał do aniołków. Nie miał zwyczaju przepuścić takiej okazji jak przepłoszenie kota. Z wyjątkiem jednego. Na spacerach napotykaliśmy kota, który na widok mojego Gapcia nie poruszał nawet powieką. Jamnik nastroszył się i całkowicie zdezorientowany obszedł na paluszkach kocura (kastrat). Przy następnych okazjach udawał, że go nie widzi.
Kto się interesuje behaviorem, będzie umiał to zapewne wyjaśnić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JACKIW
Miłośnik
Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 0:05, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Jeżeli chodzi o przyjaźń między psem a kotem to chyba zależy bardziej od charakteru zwierzaków. W naszym przypadku najpierw były koty i w zasadzie nie miały kontaktu z psami ( no może poza jedną wizytą jamnika teściowej ).
Jak przywieźliśmy przestraszonego Zorra do jego nowego domu to pierwszą rzeczą jaką zrobił było pogonienie kotów. Byliśmy bardzo zdziwieni ,że nasz spasiony kocur może się tak szybko poruszać
Taka sielanka jak u Ludka miała miejsce tylko raz jak kotka miała rujkę
[link widoczny dla zalogowanych]
Aaaaaaaaaaa i zapomniałbym o jeszcze jednym wypadku mogącym być zaczątkiem takiej sielanki - koty naćpały się kocią mientką i były wtedy baaaaardzo wylewne w stosunku do naszego łobuziaka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|