Holly1 moja slicznotka

Ziomalka · Wysłany: Pon 19:37, 12 Mar 2007 Temat postu:

GENTLE GABI of Jack's Paradise

INDIANA-JONES de Barba-Negra

Wystawa Sopot

Światowa

jacksclan · Wysłany: Pon 20:16, 12 Mar 2007 Temat postu:

Do rodziców nie można się przyczepić. Poczekaj cierpliwie. Uszy mogą się jeszcze załamać. Pozdrawiam

dorota · Wysłany: Pon 21:05, 12 Mar 2007 Temat postu:

Sliczna ta Twoja suńka Laughing

Maria1 · Wysłany: Pon 21:15, 12 Mar 2007 Temat postu:

W kwestii uszu może wypowie się nasz forumowy lekarz wet. p. Andrzej? Może faktycznie"klapną" Very Happy

parsonek · Wysłany: Pon 21:36, 12 Mar 2007 Temat postu:

Z tego co wiem, uszka często załamują się do tyłu - tak jak wippety mają i takie uszka regularnie poprawiane wracają do pierwowzoru, ale podnoszące się ?? może wapnia za dużo dostaje ?

Marzena · Wysłany: Wto 16:52, 13 Mar 2007 Temat postu:

o jakie obeznanie az milo. Ja to sie ciesze ze Holly ma taki spokojny charakter. Wydaje mi sie ze z tym to mialam szczescie , bo Jacky to male lobuziaki. Mi to sie bardzo podoba we fioletowej magii piesek o imieniu Ali on jest piekny, jak Gabi polacza z Alim to wtedy pieski beda wspaniale. Az bede obserwowac ten miot, az bym chciala jeszcze jednego szkraba, ale nie dala bym sobie rady z dwoma lobuzami. Ale pomarzyc zawsze mozna Wink

Marzena · Wysłany: Wto 16:57, 13 Mar 2007 Temat postu:

nie dodaje wapnia do niczego od dawna. Holly je royala i na sniadanie mokra karme. Moze zbyt wiele smakolykow jej daje w miedzyczasie. Caly czas staram sie te uszka trzymac aby odpadaly. Zobaczymy co z tego bedzie

megan13 · Wysłany: Śro 10:47, 14 Mar 2007 Temat postu:

Moja suczka również ma sterczące uszka. Przez 1,5 miesiąca chodziła z przyklejonymi plastrami i to nic nie dało. Szukałam porad u właścicielki hodowli skąd pochodzi piesek i u innych hodowców. Krążą rózne teorie, ale z moich obserwacji wynika, że jeśli uchwyci się moment "stawiania" uszu w okresie szczenięcym do 3 miesiąca, to jeszcze jest szansa na skorygowanie natury. Potem już nie ma sensu. Zaklejane uszy muszą być mięciutkie jak skóra.
Dowiedziałam się, że hodowca z Czaplinka potrafi takie "czary".

megan13 · Wysłany: Śro 15:05, 14 Mar 2007 Temat postu:

Kontunuując sprawę sterczących uszu - jest to bardzo częsta przypadłość. Podobno w USA Jacki nie są z tego powodu dyskryminowane na wystawach. Tam liczy się głównie charkter psa - odwaga, bystrość, przebojowość.

Maria1 · Wysłany: Śro 15:40, 14 Mar 2007 Temat postu:

Może w USA tak podchodzą do sprawy, ale my mamy ustalony wzorzec FCI, który określa, że jest to wada Sad

henrykdr · Wysłany: Śro 22:14, 14 Mar 2007 Temat postu:

Problem sterczących uszu wydaje się być bardzo interesujący. Proponuję kontynuować w dziale „Zdrowie”. Pozdrawiam

Marzena · Wysłany: Pią 11:11, 16 Mar 2007 Temat postu:

Widze ze w USA podchodza madrze do sprawy sterczacych uszu. Bo jak na przyklad moja Holly gdyby nie te uszka to jest bardzo ladnie zbudowana i ma dobry charakterek mogla by troche zawojowac na wystawach. Ale i tak sie nie poddajemy i znajdziemy powolanie w sporcie i w strone agility bedziemy trenowac.

Marzena · Wysłany: Pią 11:15, 16 Mar 2007 Temat postu:

megan13 · Wysłany: Pią 12:54, 16 Mar 2007 Temat postu:

Cieszę się, że ktoś podziela moje zdanie. Moja psinka też jest całkiem "atrakyjna" New wink

Postaram się umieścić jakieś zdjęcie w najbliższych dniach i sama ocenisz. Kiedyś nawet jej zdjęcie zostało umieszczono w gazetowym konkursie.

Marzena · Wysłany: Pią 16:05, 16 Mar 2007 Temat postu:

Czekam na fotki, milo mi spotkac ludzi z takimi samymi problemami Very Happy

My z Holly wariowalysmy na spacerku i mamy sporo nowych fotek, na dniach postaramy sie je wstawic Wink

Dzis jedno uszko jej znowu klapnelo a drugie sterczy jak antenka , juz wczesniej tak miala i nie robie sobie nadzieji ze to dobry znak. Zobaczysz na fotkach jak je umieszcze.

Pozdrawiam