|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maryniax
Hodowca
Dołączył: 18 Mar 2007
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pią 23:15, 13 Lip 2007 Temat postu: CO tak naprawde sądzicie o grubości kośćca |
|
|
Jak to jest w końcu z tą grubością kośćca, zwariować można. Oczywiście mam własne zdanie na ten temat, ale ielokrotnie spotkałam się ze stwierdzeniem, że fajne pieski, sunie bo mają grubą kość.
Co myślicie na ten temat??
Pozdrawiam
Aga
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
dorota
Hodowca
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Torun
|
Wysłany: Nie 13:43, 15 Lip 2007 Temat postu: Re: CO tak naprawde sądzicie o grubości kośćca |
|
|
maryniax napisał: | Jak to jest w końcu z tą grubością kośćca, zwariować można. Oczywiście mam własne zdanie na ten temat, ale ielokrotnie spotkałam się ze stwierdzeniem, że fajne pieski, sunie bo mają grubą kość.
Co myślicie na ten temat??
Pozdrawiam
Aga |
A jakie masz zdanie?
Ja osobiscie uwazam ze grubosc koscca musi pasowac do ogolnej budowy,musi sprawiac wrazenie jednej calosci.Nie jest wazne czy ta kosc jest mocna czy tez nie,ale wazne sa ogolne porporcje i budowa.Podam na swoim przykladzie bo najbezpeczniej moj Igi ma zdecydowanie mocniejsz kosc od Urki co wcale nie uczynilo go lepszym Mysle nawet ze zbyt mocna budowa nie jest wskazana dla jackow.No i oczywiscie jeszcze jest pytanie co dla kogo jest "mocne" a co "drobne"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
drapichrust
Hodowca
Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 17:38, 17 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Uważam podobnie jak Dorota - grubość kośćca musi "pasować" do psa, podobnie jak "tył powinien pasować do przodu" /takie określenie można spotkać w opisach z wystaw/. Sędziowie często akceptują drobną kość u suczek /delikatniejszy, "suczy" wygląd/ a u samców preferują mocną kość podkreślającą wyraz płci. Co oczywiście nie znaczy, że jest to cecha decydująca o ostatecznej ocenie. Jeżeli chodzi o JRT to obecnie preferowany jest mocniejszy kościec niż było to przed kilku laty, zreszta wzorcowy JRT też wyglada inaczej. Ideał wzorca rasy /każdej/ ulega zmianom w trakcie hodowli i różnie do tego podchodzą sędziujący.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maryniax
Hodowca
Dołączył: 18 Mar 2007
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pią 20:36, 20 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Dla mnie to co kto preferuje nie ma żadnego znaczenia ponieważ wzorzec jest jeden niezależnie od preferencji.
A jest on taki, że pies ma być zwinny gibki itp. i przy wzroście 30cm ma miec 6kg. Co dla mnie wystarczająco jasno opisuje umieśnienie i grubość kości, każdy pies ktory waży powyżej 6kg jest w tym punkcie nie zgodny ze wzorcem czyli jest to wada.
Pozdrawiam Marek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria1
Hodowca
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 394
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolnośląskie
|
Wysłany: Pią 20:54, 20 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
To należy zapasione psy odchudzać do 6 kg.... Jak na razie na niektórych wystawach jacki są mierzone, może dojdzie do tego, że będą ważone
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dorota
Hodowca
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Torun
|
Wysłany: Pią 21:36, 20 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
maryniax napisał: | ... ponieważ wzorzec jest jeden
Pozdrawiam Marek. |
no tak,wzorzec jeden ,ale wystarczy popatrzec na ringi.
Proporcja wagi do wzrostu nie do konca mowi o grubosci koscca.
No nie weim,ale mimo ze wzorzec jest jeden nie uwazam ze tak super latwo jest opisac idealnego psa wg wzorca.Gdyby sedziowie wszyscy patrzyli tylko przez pryzmat tego wzorca to wszystkie utytulowane psy bylyby w identycznym typie.A tak nie jest.Ja uwazam ze wlasnie dlatego ze ten jeden jedyny wzorzec mozna "odbierac" inaczej.
Juz nawet taki tekst:"Długość jest nieco większa od wysokości." moze byc roznie odbierany,bo ile jest to "nieco" 1 cm czy 5 cm?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
drapichrust
Hodowca
Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 9:28, 21 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Jasne - wzorzec jest jeden ale sędziujący są różni. I nie oszukujmy się - pewien wplyw na ocenę konkretnego psa mają również osobiste upodobania i preferencje osoby, która psy w ringu ocenia. Jak inaczej tłumaczyć ogromne nieraz rozbieżności w ocenie konkretnego psa na różnych wystawach? Wydaje mi się, ze nie mozna tego tłumaczyć jedynie gorszą lub lepszą prezentacją na danej wystawie czy chwilową niedyspozycją psa /raz "wystawia się" lepiej, raz gorzej/. Wystarczy także porównać zwycięzców wielkich wystaw europejskich i pozaeuropejskich - czy zawsze jest to taki sam typ psa? Nadal uważam, że wzorzec jest jeden ale jego interpretacja różna - co nie znaczy że nie jest właściwa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jacksclan
Hodowca
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Targanice
|
Wysłany: Nie 19:20, 22 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
maryniax napisał: | Dla mnie to co kto preferuje nie ma żadnego znaczenia ponieważ wzorzec jest jeden niezależnie od preferencji.
|
No, nie bardzo.
W Polsce gdzie panuje nam jaśnie ZKWP zrzeszony w FCI jest niska świadomość faktu, że FCI wcale nie jest najliczniejszą pod względem członków organizacją. A już na pewno nie względem zarejestrowanych JR i PR terierów. Monopol ZKwP pochodzi z czasów wszechobecnej komuny i dopiero w ostatnich latach monopol ten został złamany.
Mało posiadaczy psów wie, że istnieje w Polsce organizacja konkurencyjna. Polski Klub Psa Rasowego (PKPR), prowadzący własne księgi rodowodowe itd. Organizacja ta spełnia funkcję marginalną, co nie znaczy, iż jest godna pogardy. W innych krajach (szczególnie anglojęzycznych) jest jednak inaczej. Istnieją liczne konkurujące ze sobą organizacje, najczęściej nie zrzeszone w FCI.
FCI podaje na swojej stronie internetowej listę krajów członkowskich.
Nie jest to zgodne z prawdą, gdyż powinna to być lista członkowskich organizacji.
Na tej liście nie ma ani Wielkiej Brytanii, z którego to kraju interesująca nas rasa pochodzi, ani Stanów Zjednoczonych Am. Pn., w których populacja JRT i PRT jest najliczniejsza.
Znajduje się na niej tylko jedna organizacja Australijska.
Wracając do rzeczy, organizacje niezrzeszone podają własne wzorce, często znacznie różniące się od standardu FCI. Oczywiście ograniczam się tylko do wzorca JRT.
W Stanach Zjednoczonych AP mamy do czynienia z 4 większymi organizacjami rejestrującymi JRT i PRT. AKC (American Kennel Club) nie bierze JRT w ogóle pod uwagę (sprawdzałem, na liście nie ma), ale ponoć akceptuje wzorzec FCI. Wzorzec UKC (United Kennel Club) pokrywa się w istotnych punktach z FCI. Ale zrzeszający największą ilość właścicieli JRT i PRT JRTCA (Jack Russell Terrier Club of America, Inc.), mający w tej kwestii najwięcej do powiedzenia, ma już odmienne zdanie. Przede wszystkim dotyczy to wysokości i proporcji psa. Wysokość w kłębie powinna zamykać się między 10 a 15 calami (1 cal = 2,54 cm:) Wikipedia). Wysokość do długości musi być w dobrych proporcjach. A więc ani „nieco”, ani „nieznacznie”.
Co do wagi psa wzorzec w ogóle się nie wypowiada. Nie ma co się dziwić. JRTCA uważa się za organizację strzegącą rasę przed wpływami komercyjnymi. JRT jest przede wszystkim psem użytkowym i jego pokrój musi być dostosowany do konkretnych wymagań.
Stany zjednoczone i Kanada to kraje różniące się od W. Brytani powierzchnią, warunkami geograficznymi i zwierzyną łowną. Lis czerwony żyjący w Ameryce Pn. jest nie tylko mniejszy od odmiany europejskiej, ale różni się także zwyczajami. Nory zamieszkuje tylko w zimie i w okresach rozrodu (polowanie zabronione). Korzysta przy tym z nor innych zwierząt lub jam naturalnych. Rozmiary tych nor są więc różnorodne, najczęściej mniejsze od europejskich. Myśliwy wraz ze swoim psem musi często pokonać znaczne odległości, a nie jak to do niedawna w Anglii praktykowano zostać doprowadzonym do nory oznaczonej już wcześniej.
Dużo liczniejszy lis szary jest jeszcze mniejszy. Także używa istniejących nor o przekroju nawet dwudziestu kilku cm. Jakie znaczenie ma w takim przypadku obwód klatki piersiowej teriera? Lisy na dodatek występują naturalnie tylko na części terytorium. W stanach południowych i zachodnich JRT używany jest do polowań na kojoty, oposy, skunksy, króliki. i amerykańską odmianę świstaka, który to jest traktowany jako szkodnik odpowiadający naszemu kretowi.
Jak wiadomo brytyjski Kennel Club rasy JRT nie uznaje. Standard PRT podaje idealną wysokość 33 dla suk i 36 cm w przypadku samców . Dopuszczając jednak niższe psy, jeśli ich zastosowanie tego wymaga. Warunkiem jest zachowanie proporcji i harmonii. Jak praktycznie.
Na szczęście istnieje jednak Jack Russell Terrier Club Great Britain, który to także posiada
własny wzorzec. JRT powinien posiadać wysokość w kłębie od 10 do 15 cali (25 do 38 cm)!!!
Stosunek długości do wysokości musi być wyważony i sprawiać stabilne wrażenie. I w tym przypadku o wadze ani słowa.
Dla nas najbardziej interesująca jest jednak Australia, która jest krajem rozwoju JRT.
Pierwsze egzemplarze JRT zostały sprowadzone oczywiście z Anglii, po tym jak w roku 1850 przesiedlono kilka rodzin lisa europejskiego w celach rozrywki myśliwskiej.
Po 20 latach populacja się do tego stopnia rozprzestrzeniła, że nadeszła pora zwalczania „szkodnika”. Taką logiką może się popisać oczywiście tylko człowiek, który najpierw przenosi drapieżniki w obce ekosystemy, a potem poluje na niego usprawiedliwiając to dbałością o równowagę.
Podobnie jak w Ameryce lisy australijskie dysponują olbrzymią przestrzenią, a na dodatek praktycznie brakiem wrogów naturalnych. Także nie budują nor, rezygnując z nich całkowicie, lub korzystając z istniejących nor królików lub wombata.
Ponieważ nory te są małe i wąskie, australijscy myśliwi potrzebowali terierów o mocnej budowie i muskulaturze, z rozbudowaną przednią partią ciała, zdolnych do przemierzenia wielu kilometrów i opracowywania twardej, wyschniętej ziemi. Lecz których wzrost nie przekraczał 30 cm. Mimo to długość ciała nie powinna była być zbytnio zredukowana (lepiej nieco dłuższy jak za krótki). Miało to gwarantować mniejsze problemy związane z rozrodem u suk.
Jak wiadomo Australia była (i jest) krajem słabo zaludnionym. Nieuchronny inbred a następnie linebreeding doprowadził w stosunkowo krótkim czasie do powstania stabilnych, lecz mocno zróżnicowanych linii.
Stowarzyszony z FCI jest ANKC (Australian National Kennel Control). Ale jest to tylko jedna z licznych organizacji kynologicznych. Najliczniejszym i mającym najwięcej do powiedzenia jest The Jack Russel Terrier Club of Australia inc., związany bardziej z JRTCA.
Oczywiście wszystkie organizacje posiadają własne mniej lub więcej zróżnicowane wzorce.
JRTCAus. broni się przed integracją z ANKC, a to właśnie….. z powodu użytkowości. Uznając, że dobry pies użytkowy to taki, który dobrze wykonuje postawione mu zadanie
(podobieństwo nazwy do JRTKA nie jest tu przypadkowe).
Nawet była propozycja zmiany nazwy rasy na Australian Jack Russell Terrier, aby ukrócić prowadzone dyskusje.
Nigdy nie brałem udziału w żadnym polowaniu. Moje pojęcie o polowaniu na lisa z udziałem terierów jest mgliste. Ale jeśli czytam, jak to odbywało się w Anglii, dochodzę do wniosku, iż najbardziej aktywnym stworzeniem w wypłaszaniu lisa z nory jest ….. człowiek z łopatą.
Australijczycy są wygodniejsi. Używają psów o różnym pokroju w różnych fazach wykopywania Tak więc podstawowy warunek użytkowości JRT (obwód klatki piersiowej za łokciami) jest mniej istotny, niż uważano.
Często spostrzegane określenia, „prowadzimy czystą linię australijską” idt. nie są więc zbyt trafne. Linii australijskiej nie ma. Gwoli prawdzie, należałoby precyzować na „prowadzimy linię, KARELL, MYRMIDON, MALUNG” itd.
Ale wracając do grubości kośćca JRT, trzeba stwierdzić, że bodajże w jedynym wzorcu jest bliższa informacja na ten temat, że obwód przedramienia powinien wynosić ok. 11 cm, czyli odpowiadać mniej więcej obwodowi okręgu zawartemu miedzy kciukiem i palcem wskazującym. Przytoczone wyżej przykładu użytkowości preferowały w Australii psa o atletycznej budowie, z klatką piersiową bardziej rozbudowaną, niż to występowało u psów europejskich. Jocelyn Cansdell (Myrmidion), właścicielka jednej z największych i najlepszych (ponad 60 championów) hodowli australijskich przyznaje, że zwiększenie atletyczności JRT prowadzi nieuchronnie do powiększenia jego masy. Logiki trudno odmówić.
Zwiększająca się popularność australijskiej odmiany JRT w Europie doprowadziła do licznych importów z Australii.
Psy o mocnej budowie zasiliły prawie wszystkie liczące się hodowle. Przykładem może być sprowadzony w 1997 roku przez Of the Hunters Pride Ch. Aust. Rojen Maximus.
Ten pies o mocnej budowie i dominującym genotypie został protoplastą większości hodowli europejskich. Głównie holenderskich. Wiele polskich reproduktorów posiada tego przodka w swoim rodowodzie i to zarówno ze strony ojca, jak i matki. Zainteresowanych odsyłam do jak na razie jeszcze skromnej kartoteki reproduktorów naszej strony internetowej
[link widoczny dla zalogowanych]
Jak to więc jest z tą grubokościstością? Ano tkwi także w twoim psie, chciałoby się powiedzieć. Ku pożytkowi przyszłych pokoleń JRT.
Rozpisałem się strasznie, ale jest to temat, którym się ostatnio nieco zajmuję.
Rozmyślnie nie podaję źródeł, ale nie jest opracowanie naukowe, tylko nieco „przerosły” post. Zresztą zamierzam ten temat drążyć dalej. Wtedy wraz ze źródłami i przykładowymi ilustracjami opublikuję na stronie klubowej.
A wzorzec? Jakiś musi być. Jeśli jesteśmy członkami ZKwP obowiązuje nas standard FCI.
Interpretacja i ocena pozostaje w rękach sędziów kynologicznych. Byleby nie odpowiadało to przysłowiowemu oddaniu małpie brzytwy. Ale to już całkiem inna historia.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
drapichrust
Hodowca
Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 6:40, 23 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Bardzo ciekawe i rzeczowe wyjaśnienie niektórych "zawiłości" dotyczących rasy i pojęcia wzorca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anka&GiGi
Miłośnik
Dołączył: 06 Kwi 2007
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Elbląg
|
Wysłany: Czw 10:18, 26 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Muszę przyznać, że przeczytałam "wykład" z zapartym tchem, daje do myślenia...no cóż jacki w obrębie rasy różnią się czasami kolosalnie między sobą, jeśli sędzia miałby się punkt w punkt trzymać wytycznych wzorca rasy, mogłoby się w pewnym momencie okazać, że nie ma psa "doskonałego", poza tym pies oceniany jest na tle innych, które są z nim na ringu, to ma duży wpływ na jego ocenę.
Mój tata, który z psami nie ma zupełnie do czynienia, był ze mną w Sopocie na "międzynarodówce" i pierwszy raz zobaczył inne jacki niż moja GiGi, patrzył, patrzył i w końcu mówi do mnie : "a te psy to wszystko z jednej rasy?"
Mnie osobiście bardzo zajmuje sprawa sierści, a mianowicie fakt oceniania jacków szorstkich i gładkich razem, ale to nie tutaj.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
drapichrust
Hodowca
Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 12:49, 26 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Anka&GiGi napisał: |
Mój tata, który z psami nie ma zupełnie do czynienia, był ze mną w Sopocie na "międzynarodówce" i pierwszy raz zobaczył inne jacki niż moja GiGi, patrzył, patrzył i w końcu mówi do mnie : "a te psy to wszystko z jednej rasy?"
Mnie osobiście bardzo zajmuje sprawa sierści, a mianowicie fakt oceniania jacków szorstkich i gładkich razem, ale to nie tutaj. |
Dokładnie tak samo mówią o jacusiach moi domownicy - też trudno im uwierzyć, że są tak znaczne różnice wyglądu w obrębie tej samej rasy.
Co do rodzaju sierści - chętnie poznałabym zdania na ten temat - przecież np. foxy szorstko - i krótkowłose oceniane są oddzielnie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|